Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
nie dzieje. Że nie ma problema w postaci agonii ich arcypasterza.
Piergiorgio daje od czasu do czasu wytchnąć widzom i miksuje przebitkę, a to na szepczącą młodą parkę: rozmodlona czarnulka z oczkami jak węgielki i ledwo dostrzegalnym wąsikiem klaruje coś swojemu chłopakowi, opalonemu byczkowi podobnemu nieco do Rocky'ego. Tam znów staruszka, z parasolką, z niezwykle szlachetną wysuszoną twarzą. Teraz landszafcik ogólny z zarysem Koloseum i przejście na krzyż w środku budowli. A potem znów powrót na tę twarz, twarz umierającego sługi.
- Kaśka!! - krzyczę.
Wchodzi rudawa, lekko speszona, ale ona tak zawsze. Brązowe spodnie, banalny granatowy sweterek na guziki. Gdy ją zatrudniałem
nie dzieje. Że nie ma problema w postaci agonii ich arcypasterza.<br>Piergiorgio daje od czasu do czasu wytchnąć widzom i miksuje przebitkę, a to na szepczącą młodą parkę: rozmodlona czarnulka z oczkami jak węgielki i ledwo dostrzegalnym wąsikiem klaruje coś swojemu chłopakowi, opalonemu byczkowi podobnemu nieco do Rocky'ego. Tam znów staruszka, z parasolką, z niezwykle szlachetną wysuszoną twarzą. Teraz landszafcik ogólny z zarysem Koloseum i przejście na krzyż w środku budowli. A potem znów powrót na tę twarz, twarz umierającego sługi.<br>- Kaśka!! - krzyczę.<br>Wchodzi rudawa, lekko speszona, ale ona tak zawsze. Brązowe spodnie, banalny granatowy sweterek na guziki. Gdy ją zatrudniałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego