że nie da się w nim mieszkać, to jednak nie interesowała mnie działalność w parlamencie, bo tam się teoretyzuje, a nie ma konkretnej pracy</></> - stwierdził. Mówiąc o jednoczącej się Europie, Diepgen i Puzyna podkreślali, że problemu tego nie można redukować - jak to ujął niemiecki polityk - tylko do gospodarki, bezrobocia, danych statystycznych i do tego, <q><transl>"jakie części świni gdzie się lepiej sprzedają"</></>. Europa - mówił Diepgen - to chrześcijańskie korzenie, kultura, dziedzictwo oświecenia, narodowa różnorodność i regionalna tożsamość. Gdyby zdefiniować dziś Europę wychodząc z takich założeń, moglibyśmy przynajmniej na kilka dziesięcioleci mieć motywacje do działań politycznych. Podczas sobotnich rozmów młodzi politycy CDU i UW