Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Emilią Geyer, fabrykancką córką. Od jej dziadka Ludwika Geyera zaczyna się właściwie historia przemysłowej Łodzi. Do niego należał pierwszy komin fabryczny w mieście. Już w latach 30. XIX w. zbudował swój zakład nazywany białą fabryką, bo był otynkowany. Później fabrykantom szkoda już było czasu i pieniędzy na takie fanaberie; mury stawiało się z surowej czerwonej cegły. Ludwik Geyer nie tylko zdążył zbić ogromny majątek, zdążył go także doszczętnie stracić. Umierał jako bankrut. Jego synowie postawili fabrykę na nogi, wnuk z kolei ogłosił upadłość - jak to w Łodzi. Brat Anny Emilii mieszkał razem z nią w Julianowie, bo nie było go już
Emilią Geyer, fabrykancką córką. Od jej dziadka Ludwika Geyera zaczyna się właściwie historia przemysłowej Łodzi. Do niego należał pierwszy komin fabryczny w mieście. Już w latach 30. XIX w. zbudował swój zakład nazywany białą fabryką, bo był otynkowany. Później fabrykantom szkoda już było czasu i pieniędzy na takie fanaberie; mury stawiało się z surowej czerwonej cegły. Ludwik Geyer nie tylko zdążył zbić ogromny majątek, zdążył go także doszczętnie stracić. Umierał jako bankrut. Jego synowie postawili fabrykę na nogi, wnuk z kolei ogłosił upadłość - jak to w Łodzi. Brat Anny Emilii mieszkał razem z nią w Julianowie, bo nie było go już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego