Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
konfrontacji wśród kilkunastu innych mężczyzn, w tym zwłaszcza przez żonę zamordowanego - Lisbet Palme. Petterson nie miał przekonywającego alibi na moment zamachu. Ten łańcuch poszlak w połączeniu z motywami zbrodni w zupełności wystarczał - zdaniem prokuratury - do osadzenia go na ławie oskarżonych.
Oskarżony Petterson już na samym początku rozprawy stanowczo przeciwstawił się stawianym mu zarzutom.
- Jestem niewinny - stwierdził już w pierwszym dniu rozprawy. - Jestem ofiarą nieudolnej pracy policji, której przez kilkanaście miesięcy nie udało się zatrzymać prawdziwych morderców. Dlatego najwygodniej było zrobić ze mnie kozła ofiarnego. Naprawdę nie zamordowałem Olofa Palmego, nie usiłowałem zamordować Lisbet Palme. Strzał do Palmego był haniebnym występkiem, którego
konfrontacji wśród kilkunastu innych mężczyzn, w tym zwłaszcza przez żonę zamordowanego - Lisbet Palme. Petterson nie miał przekonywającego alibi na moment zamachu. Ten łańcuch poszlak w połączeniu z motywami zbrodni w zupełności wystarczał - zdaniem prokuratury - do osadzenia go na ławie oskarżonych.<br>Oskarżony Petterson już na samym początku rozprawy stanowczo przeciwstawił się stawianym mu zarzutom.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jestem niewinny&lt;/&gt;&lt;/&gt; - stwierdził już w pierwszym dniu rozprawy. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jestem ofiarą nieudolnej pracy policji, której przez kilkanaście miesięcy nie udało się zatrzymać prawdziwych morderców. Dlatego najwygodniej było zrobić ze mnie kozła ofiarnego. Naprawdę nie zamordowałem Olofa Palmego, nie usiłowałem zamordować Lisbet Palme. Strzał do Palmego był haniebnym występkiem, którego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego