Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 9.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
Okęcie do Dworca Gdańskiego jeżdżą tylko autobusy niskopodłogowe, kierowcy są pod krawatami. Razem z nimi, regularnie od kilku lat, jeżdżą kieszonkowcy. Ich twarze są znane zarówno kierowcom autobusu, jak i pasażerom. Niestety, nie wszystkim.

Przystanek 175 na lotnisku Okęcie. Godzina 13. Do autobusu wchodzi około 20 osób, w tym dwie stewardesy i kilka osób z pokaźnymi walizkami. Dopiero przy hotelu Novotel robi się niewielki tłok. Do niskopodłogowca wchodzi młody, krótko ostrzyżony chłopak w czarno-niebieskiej puchowej kurtce. Ma rozbiegany wzrok, jest nerwowy, żuje gumę. Widać, że rozgląda się za kimś, że na kogoś czeka. Na przystanku Rakowiec wsiada dwóch starszych, przeżartych
Okęcie do Dworca Gdańskiego jeżdżą tylko autobusy &lt;orig&gt;niskopodłogowe&lt;/&gt;, kierowcy są pod krawatami. Razem z nimi, regularnie od kilku lat, jeżdżą kieszonkowcy. Ich twarze są znane zarówno kierowcom autobusu, jak i pasażerom. Niestety, nie wszystkim.&lt;/&gt;<br><br>Przystanek 175 na lotnisku Okęcie. Godzina 13. Do autobusu wchodzi około 20 osób, w tym dwie stewardesy i kilka osób z pokaźnymi walizkami. Dopiero przy hotelu Novotel robi się niewielki tłok. Do &lt;orig&gt;niskopodłogowca&lt;/&gt; wchodzi młody, krótko ostrzyżony chłopak w czarno-niebieskiej puchowej kurtce. Ma rozbiegany wzrok, jest nerwowy, żuje gumę. Widać, że rozgląda się za kimś, że na kogoś czeka. Na przystanku Rakowiec wsiada dwóch starszych, przeżartych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego