Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
widzieć i słyszeć tego wszystkiego, co mu na siłę usiłował wbić do głowy pan Andrzej-Eustazy. Kapitan zamilkł dopiero wówczas, gdy pilot musiał znów podejść do sternika, by mu podawać komendy.
Po skończonych manewrach, gdy rozsierdzony Andrzej-Eustazy zniknął z pola widzenia, podszedłem do pilota, wiedziony niczym nie dającą się stłumić ciekawością, i spytałem go po angielsku:
- Przepraszam, ale chciałbym wiedzieć, co kapitan chciał od pana? O co mu szło?
Pilot odpowiedział pytaniem na pytanie:
- A jakim językiem wasz kapitan mówił? Bo ja ani jednego słowa nie zrozumiałem.
- Jak to może być, pilocie? - zdziwiłem się. - Nie zna pan języka duńskiego? Przecież
widzieć i słyszeć tego wszystkiego, co mu na siłę usiłował wbić do głowy pan Andrzej-Eustazy. Kapitan zamilkł dopiero wówczas, gdy pilot musiał znów podejść do sternika, by mu podawać komendy.<br> Po skończonych manewrach, gdy rozsierdzony Andrzej-Eustazy zniknął z pola widzenia, podszedłem do pilota, wiedziony niczym nie dającą się stłumić ciekawością, i spytałem go po angielsku:<br> - Przepraszam, ale chciałbym wiedzieć, co kapitan chciał od pana? O co mu szło?<br> Pilot odpowiedział pytaniem na pytanie:<br> - A jakim językiem wasz kapitan mówił? Bo ja ani jednego słowa nie zrozumiałem.<br> - Jak to może być, pilocie? - zdziwiłem się. - Nie zna pan języka duńskiego? Przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego