przypomniał, że to demokracja pomogła Hitlerowi zdobyć władzę, stwierdził: - W monarchii Hitler byłby akwarelistą malującym gdzieś w zaciszu pracowni, Clinton grałby sobie na saksofonie, palił trawkę i obrabiał panią Lewinsky, a Kwaśniewski zajmowałby się organizacją olimpiady w Zakopanem.<br>Kolejny raz przekonywał o potrzebie wprowadzenie kary śmierci do kodeksu karnego. - Lewica stoi na stanowisku sprawiedliwości społecznej. Twierdzi, że to nie człowiek, który popełnił zbrodnię jest winny, ale społeczeństwo, które go źle wychowało. Wynika więc z tego, że to społeczeństwo trzeba powiesić - konkludował. -Odpowiedzialność zawsze powinna spoczywać na człowieku, a nie na grupie - przekonywał.<br>Lider UPR-u wyrażał też swoją niechęć do wprowadzania przywilejów dla