Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
się wspaniale układa...
Mruczę coś niezobowiązującego, w rodzaju aj-law-ju-cię. Instynktownie odwracam się, bo moja twarz musi w tym momencie zdradzać potworne zmieszanie. Oto nagle moja ślubna przecina jak mieczem mieszczański stan zadowolenia. Ja - obłudny koleżka, ja, który sądziłem, że swój spokój buduję na okiełznaniu emocji i jakimś stoicyzmie, nagle jestem sprowadzany na ziemię, by właściwie - co? No, jednak przestać robić z siebie cnotliwego, powściągliwego dżentelmena, tylko przyznać: w naszym związku nie ma nic ze szlachetności, jest zwykła, doskonale ulokowana chuć, no i anioły.
Bo gdy już, już miałem wskutek dziwnych przewrotek zdradzać cię, kochana Małgoniu, Pan Bóg, do
się wspaniale układa...<br> Mruczę coś niezobowiązującego, w rodzaju aj-law-ju-cię. Instynktownie odwracam się, bo moja twarz musi w tym momencie zdradzać potworne zmieszanie. Oto nagle moja ślubna przecina jak mieczem mieszczański stan zadowolenia. Ja - obłudny koleżka, ja, który sądziłem, że swój spokój buduję na okiełznaniu emocji i jakimś stoicyzmie, nagle jestem sprowadzany na ziemię, by właściwie - co? No, jednak przestać robić z siebie cnotliwego, powściągliwego dżentelmena, tylko przyznać: w naszym związku nie ma nic ze szlachetności, jest zwykła, doskonale ulokowana chuć, no i anioły. <br>Bo gdy już, już miałem wskutek dziwnych przewrotek zdradzać cię, kochana Małgoniu, Pan Bóg, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego