Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
swoich długich bambusowych kijów, ale musi robić spore wrażenie, kiedy dostajesz tym przez plecy.
Policjantów zabrakło na Chelmsford Road przed dworcem. Na środku jezdni walczą ze sobą dwa byki. Spięły się głowami i rogami. Przepychają w tę i z powrotem. Dookoła krąg ludzi. Co chwila odskakują ze strachu. Korek potężny, stoją autobusy, riksze i samochody. Trąbią, noc, palą się ogniska, a byki walczą. Ktoś usiłuje je rozłączyć, waląc kijem, ale ten poszedł w drebiezgi. Policji nie ma. Są pewnie gdzieś niedaleko, ale co ich obchodzą święte krowy. Siedzą na krzesełkach w mundurach z lumpeksu, popijają herbatkę, rozmawiają i patrząc na tłum
swoich długich bambusowych kijów, ale musi robić spore wrażenie, kiedy dostajesz tym przez plecy.<br>Policjantów zabrakło na Chelmsford Road przed dworcem. Na środku jezdni walczą ze sobą dwa byki. Spięły się głowami i rogami. Przepychają w tę i z powrotem. Dookoła krąg ludzi. Co chwila odskakują ze strachu. Korek potężny, stoją autobusy, riksze i samochody. Trąbią, noc, palą się ogniska, a byki walczą. Ktoś usiłuje je rozłączyć, waląc kijem, ale ten poszedł w &lt;orig&gt;drebiezgi&lt;/&gt;. Policji nie ma. Są pewnie gdzieś niedaleko, ale co ich obchodzą święte krowy. Siedzą na krzesełkach w mundurach z &lt;orig&gt;lumpeksu&lt;/&gt;, popijają herbatkę, rozmawiają i patrząc na tłum
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego