Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
spoistość byłaby znakiem przeklętej "scjentyficzności", porażającej piękno, lekkie i nieodpowiedzialne... Czyż zresztą pretendują one do tego, aby być sądami? Jeśli mówią prawdę o ludziach i świecie, to prawdę Gombrowiczowską: winniśmy jej przytaknąć nie ze względu na świat, lecz ze względu na pisarza. Gombrowiczowskie przeświadczenia są zaledwie opiniami... ale zarazem, co stokroć ważniejsze, tematami dzieła.
Tematy twórczości zaś najlepiej rozstawiać tak, aby - zależnościami i sprzecznościami - podniecały i rozjątrzały możliwości artysty, uczucie, wyobraźnię zwłaszcza. Gombrowicz nie da się określić, złapać za rękę.
Można co najwyżej uchwycić ruch, którym umyka on określeniu. Pisał, że chciałby wejść w Paryż "jako konserwatysta - burzyciel, hreczkosiej - awangardzista, lewicowiec
spoistość byłaby znakiem przeklętej "scjentyficzności", porażającej piękno, lekkie i nieodpowiedzialne... Czyż zresztą pretendują one do tego, aby być sądami? Jeśli mówią prawdę o ludziach i świecie, to prawdę Gombrowiczowską: winniśmy jej przytaknąć nie ze względu na świat, lecz ze względu na pisarza. Gombrowiczowskie przeświadczenia są zaledwie opiniami... ale zarazem, co stokroć ważniejsze, tematami dzieła.<br>Tematy twórczości zaś najlepiej rozstawiać tak, aby - zależnościami i sprzecznościami - podniecały i rozjątrzały możliwości artysty, uczucie, wyobraźnię zwłaszcza. Gombrowicz nie da się określić, złapać za rękę.<br>Można co najwyżej uchwycić ruch, którym umyka on określeniu. Pisał, że chciałby wejść w Paryż &lt;q&gt;"jako konserwatysta - burzyciel, hreczkosiej - awangardzista, lewicowiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego