Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Wielki Piątek młodzież urządzała pogrzeb żuru i ku wielkiej radości gawiedzi wieszała na gałęzi śledzia, karząc go za to, że przez sześć niedziel panował nad mięsem i morzył żołądki ludzkie słabym posiłkiem swym1. W Wielką Sobotę zaś ksiądz obchodził dwory szlacheckie i chaty włościańskie, święcąc potrawy wielkanocne, ustawione już na stołach przyozdobionych barankami z masła. Bywało przy tym sporo zgorszenia, ponieważ kłócono się, do kogo dobrodziej ma iść najpierw, zatrzymywano go w domach i częstowano trunkami, tak że ledwo zdążał na jutrznię, nie bardzo zdolny do odprawienia nabożeństwa. Ksiądz pijany, święcąc po wsi szołdry - pisał Wacław Potocki w "Ogrodzie fraszek". Stąd
Wielki Piątek młodzież urządzała pogrzeb żuru i ku wielkiej radości gawiedzi wieszała na gałęzi śledzia, karząc go za to, że przez sześć niedziel panował nad mięsem i morzył żołądki ludzkie słabym posiłkiem swym1. W Wielką Sobotę zaś ksiądz obchodził dwory szlacheckie i chaty włościańskie, święcąc potrawy wielkanocne, ustawione już na stołach przyozdobionych barankami z masła. Bywało przy tym sporo zgorszenia, ponieważ kłócono się, do kogo dobrodziej ma iść najpierw, zatrzymywano go w domach i częstowano trunkami, tak że ledwo zdążał na jutrznię, nie bardzo zdolny do odprawienia nabożeństwa. Ksiądz pijany, święcąc po wsi szołdry - pisał Wacław Potocki w "Ogrodzie fraszek". Stąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego