przylegający do zaplecza kuźni i jedną stroną otwarty na sad. Pod wspartym na rzeźbionych słupach zadaszeniem stał tu długi stół, na który pachołkowie kończyli właśnie wykładać miecze. Esterhazy gestem dał znać, by Bonhart i Ciri podeszli do ekspozycji.<br>- Proszę, oto moja oferta.<br>Podeszli. <br> - Tutaj - Esterhazy wskazał dłuższy rząd mieczów na stole - mamy moją produkcję, wszystkie głownie tutaj kute, widać zresztą podkowę, moją puncmarkę. Ceny w przedziale od pięciu do dziewięciu florenów, bo to standardy. Te natomiast, które o, tutaj leżą, są u mnie tylko montowane i wykańczane. Głownie są z importu. Skąd, poznać po puncach. Te z Mahakamu mają wypuncowane skrzyżowane