Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
i rzutnikiem. Hehe w każdej ręce targał ogromną siatę z jedzeniem. Melenkof niczego nie kupował, bo nie miał za co.
Z małej sieni wchodziło się do dużej izby z piecem kuchennym. Porozrzucane naczynia, opakowania po jedzeniu, ubrania, buty - wszystko leżało na podłodze i meblach. Porządek panował jedynie na wielkim drewnianym stole. Cokolwiek tam się znalazło, konsekwentnie było zrzucane na podłogę.
- Jest gorzej, niż myślałem - mruknął Hehe. - Jak to przeżyje Angella?
- Nie ma co ukrywać. Nie jest z chłopakiem za dobrze. Ale Amerykance na pewno się tu spodoba. - Guma odebrał od Hehego ciężkie siatki i położył je na stole. - A ty, Hehuś
i rzutnikiem. Hehe w każdej ręce targał ogromną siatę z jedzeniem. Melenkof niczego nie kupował, bo nie miał za co.<br>Z małej sieni wchodziło się do dużej izby z piecem kuchennym. Porozrzucane naczynia, opakowania po jedzeniu, ubrania, buty - wszystko leżało na podłodze i meblach. Porządek panował jedynie na wielkim drewnianym stole. Cokolwiek tam się znalazło, konsekwentnie było zrzucane na podłogę.<br>- Jest gorzej, niż myślałem - mruknął Hehe. - Jak to przeżyje Angella?<br>- Nie ma co ukrywać. Nie jest z chłopakiem za dobrze. Ale Amerykance na pewno się tu spodoba. - Guma odebrał od Hehego ciężkie siatki i położył je na stole. - A ty, Hehuś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego