Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 43
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
lat 80. wybierano władze związku, "Karol" nie stanął do wyborów. - Uznał, że swoje zrobił i jego rola się kończy - twierdzą jedni. - Pochłonęła go choroba dziecka - uważają inni. Wszyscy jednak podkreślają, że jego rezygnacja z kierowania związkiem na Śląsku nie miała nic wspólnego z żadnymi ambicjami czy niesnaskami personalnymi.
Przy "okrągłym stole" w 1989 r. górnośląskiej "Solidarności" nie reprezentował więc Jerzy Buzek, tylko świeżo wyrosły lider Marian Krzaklewski, który przed aresztowaniem zajmował się m.in. kolportażem podziemnych wydawnictw. Nikt prócz samych zainteresowanych - nieskorych do wspomnień - nie potrafi powiedzieć, czy to "Karol" wciągnął Krzaklewskiego do podziemia i tym samym pomógł w zbudowaniu prawdziwie
lat 80. wybierano władze związku, "Karol" nie stanął do wyborów. - Uznał, że swoje zrobił i jego rola się kończy - twierdzą jedni. - Pochłonęła go choroba dziecka - uważają inni. Wszyscy jednak podkreślają, że jego rezygnacja z kierowania związkiem na Śląsku nie miała nic wspólnego z żadnymi ambicjami czy niesnaskami personalnymi.<br>Przy "okrągłym stole" w 1989 r. górnośląskiej "Solidarności" nie reprezentował więc Jerzy Buzek, tylko świeżo wyrosły lider Marian Krzaklewski, który przed aresztowaniem zajmował się m.in. kolportażem podziemnych wydawnictw. Nikt prócz samych zainteresowanych - nieskorych do wspomnień - nie potrafi powiedzieć, czy to "Karol" wciągnął Krzaklewskiego do podziemia i tym samym pomógł w zbudowaniu prawdziwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego