pewny siebie, energiczny, chodzi szybko, często przyspiesza... Na schody wbiega po dwa, trzy stopnie naraz, chociaż nikt go nie ściga i nikt na niego nie czeka... Nie umie pić! Przy barze szybko traci umiar i upija się aż do kompletnego zamroczenia i rozchwiania, a niekiedy i upadku wprost pod wysokie stołki... Wtedy portierzy wypychają go z knajpy. A jednak to właśnie on został moim mężem.<br> Czyż nie wyszłam za niego, aby uczynić na złość temu pierwszemu?<br> Iw czuje się rozbita, zmęczona, poniżona i rozżalona... Po co to zrobiłam? Gdybym tylko mogła zostać żoną Króla Tanga, gdybym wiedziała, że mam szanse zostać