Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
się robi na myśl samą, że on, Jędrek, musi ciągle z tą jedną Kaśką. A sam to on je teozof. Bardzo pikne ma idejki. Ale dziwek ma, ile chce. Ale do tego chciałby tylko z jedną, a z tą się nie da - hi, hi - wszędzie są te same problemy, w stosuneczkach równolegle przesuniętych albo kolineacyjnie podobnych - hi, hi!
SCURVY
zimno
Milcz, sflądrysynie, milcz, skurczyflaku.
I CZELADNIK
Cha, cha! Hej! Trafiłem, jak mi Bóg miły! Ona tu zaraz będzie, ta sadystka z twarzą aniołka, ta moralna brewilierka - niby markiza de Brinvillie`res. Dla niej męki pana prokuratora, jak musi z innymi dziwkami
się robi na myśl samą, że on, Jędrek, musi ciągle z tą jedną Kaśką. A sam to on je teozof. Bardzo pikne ma idejki. Ale dziwek ma, ile chce. Ale do tego chciałby tylko z jedną, a z tą się nie da - hi, hi - wszędzie są te same problemy, w stosuneczkach równolegle przesuniętych albo kolineacyjnie podobnych - hi, hi!<br> SCURVY<br> zimno<br>Milcz, sflądrysynie, milcz, skurczyflaku.<br> I CZELADNIK<br>Cha, cha! Hej! Trafiłem, jak mi Bóg miły! Ona tu zaraz będzie, ta sadystka z twarzą aniołka, ta moralna brewilierka - niby markiza de Brinvillie`res. Dla niej męki pana prokuratora, jak musi z innymi dziwkami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego