Góra Turbacz, do której prowadziło tylko kilka dróg, stała się główną bazą wypadową oddziału. Tam znajdowała się radiostacja, konie, zapasy amunicji, broni, materiałów wybuchowych, zapasy żywności. Tam też leczyli się ranni i chorzy. Obowiązki szefa sanitarnego i lekarza pełnił umiejętnie felczer Piotr Kochanow.<br>Działalność dywersyjna oddziału w tym okresie jest stosunkowo nieduża, zapis nr 28 notuje, że za okres od 16 listopada do 20 grudnia wysadzono 2 pociągi i rozbito 4 samochody. Oddział w tym czasie zniszczył urząd gminy w Ludomierzu i przerwał łączność telefoniczną. Ponadto grupy zwiadowcze przeprowadzały rozpoznanie terenu, tras komunikacyjnych, ruchu pociągów, stosunków politycznych, gospodarczych, sytuacji ludności.<br>Zahamowania