Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
po zażyciu antabusu. A ja nie wierzyłem, że można od tego umrzeć. Daję ci słowo.
- Nie krzycz tak. Zdarza się czasami. To cześć.
Idąc ulicą zastanawiasz się, dlaczego dałeś dziewczynie antabus. Nie potrafisz w tej chwili jasno określić powodów. Nie przypuszczałeś jednak, że skończy się to właśnie tak. Przypominasz sobie strach, jakiego doświadczyłeś na myśl, że może ci się spod nóg usunąć krzesło; miałeś na szyi pętlę. Chropawy dotyk sznura zapamiętałeś wyraźnie; dlatego właśnie współczujesz przez chwilę dziewczynie. Wyobrażasz sobie jej cierpienia i przerażenie, jakie ją ogarnęło przed śmiercią. Obojętnie myślisz o pijackich nocach Jerzego, o bełkotliwych zdaniach, pełnych bólu, jakie
po zażyciu antabusu. A ja nie wierzyłem, że można od tego umrzeć. Daję ci słowo.<br>- Nie krzycz tak. Zdarza się czasami. To cześć.<br>Idąc ulicą zastanawiasz się, dlaczego dałeś dziewczynie antabus. Nie potrafisz w tej chwili jasno określić powodów. Nie przypuszczałeś jednak, że skończy się to właśnie tak. Przypominasz sobie strach, jakiego doświadczyłeś na myśl, że może ci się spod nóg usunąć krzesło; miałeś na szyi pętlę. Chropawy dotyk sznura zapamiętałeś wyraźnie; dlatego właśnie współczujesz przez chwilę dziewczynie. Wyobrażasz sobie jej cierpienia i przerażenie, jakie ją ogarnęło przed śmiercią. Obojętnie myślisz o pijackich nocach Jerzego, o bełkotliwych zdaniach, pełnych bólu, jakie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego