Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jako sposób na zarobienie pieniędzy. Były dowódca GROM nie chce jeszcze ujawnić, jaka amerykańska firma stoi za tym kontraktem.


Być może kontaktując się ze świadkami były prezes PZU Życie złamał warunki zwolnienia - Prezesi NFI twierdzą, że byli szantażowani
Czy Wieczerzak wróci do aresztu?
Grzegorz Wieczerzak, były prezes PZU Życie, może stracić 2 mln złotych kaucji i wrócić do aresztu. Powód? "Rzeczpospolita" widziała zapis rozmów, z którego wynika, że Wieczerzak mógł przez pośrednika szantażować świadków procesu. A sąd pod groźbą powrotu do celi zabronił mu kontaktować się ze świadkami.
Czy były szef PZU Życie w ostatnich dniach szantażował prezesów narodowych funduszy inwestycyjnych
jako sposób na zarobienie pieniędzy. Były dowódca &lt;name type="org"&gt;GROM&lt;/&gt; nie chce jeszcze ujawnić, jaka amerykańska firma stoi za tym kontraktem.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;intro&gt;Być może kontaktując się ze świadkami były prezes &lt;name type="org"&gt;PZU Życie&lt;/&gt; złamał warunki zwolnienia - Prezesi &lt;name type="org"&gt;NFI&lt;/&gt; twierdzą, że byli szantażowani&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Czy &lt;name type="person"&gt;Wieczerzak&lt;/&gt; wróci do aresztu?&lt;/&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Grzegorz Wieczerzak&lt;/&gt;, były prezes &lt;name type="org"&gt;PZU Życie&lt;/&gt;, może stracić 2 mln złotych kaucji i wrócić do aresztu. Powód? &lt;name type="tit"&gt;"Rzeczpospolita"&lt;/&gt; widziała zapis rozmów, z którego wynika, że &lt;name type="person"&gt;Wieczerzak&lt;/&gt; mógł przez pośrednika szantażować świadków procesu. A sąd pod groźbą powrotu do celi zabronił mu kontaktować się ze świadkami.<br>Czy były szef &lt;name type="org"&gt;PZU Życie&lt;/&gt; w ostatnich dniach szantażował prezesów narodowych funduszy inwestycyjnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego