Holendrów od Indian za jedne 50 dolarów oddajemy się marzeniom o tlenie. Indianie pewnie śmieli się w kułak, gdy zwijali manatki i ruszali w stronę łagodnego klimatu kalifornijskiego. Dzisiaj niejeden mieszkaniec zabudowanego ciasno i wysoko Manhattanu myśli sobie w duszne, letnie noce, że trzeba by oddać to wszystko, razem ze straszliwie zanieczyszczonymi rzekami i rezerwuarami wodnymi, Indianom. Ale nie byłoby chyba chętnych szczepów. Znawcy twierdzą, że zanurzenie kajaka w Hudsonie spowodowałoby wyżarcie dna w ciągu kilku dni. <br>Pozostajemy więc na wyspie i przekręcamy znowu gałkę naszego radia. Jest pani psycholog. Mówi głosem cichym, kojącym, sympatycznym, to prawda. Namawia strapionych, niespokojnych, przygnębionych