Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
w Świecku! Tam zajmą się nim odpowiednie władze!
- Jestem niewinny - pisnął Kuryłło.
- Cicho! - wrzasnęła na niego Zenobia. - A co do pamiętnika, panie Samochodzik, to na ten temat jeszcze pogadamy. Czy pan mnie już nigdy nie przestanie uważać za idiotkę?
Chciałem coś wyjaśnić, wytłumaczyć, lecz ona przesunęła rączkę gazu i ze straszliwym łoskotem odjechała po błotnistej drodze. W niespełna godzinę później ruszyliśmy w tę samą stronę, na
szosę do Świecka, gdzie znajdowało się najbardziej uczęszczane przejście graniczne do Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Drugie takie przejście było w Kołbaskowie pod Szczecinem, ale przeczucie mówiło mi, że Fryderyk wybierze raczej Świecko koło Słubic, gdyż tamtędy
w Świecku! Tam zajmą się nim odpowiednie władze!<br> - Jestem niewinny - pisnął Kuryłło.<br>- Cicho! - wrzasnęła na niego Zenobia. - A co do pamiętnika, panie Samochodzik, to na ten temat jeszcze pogadamy. Czy pan mnie już nigdy nie przestanie uważać za idiotkę?<br>Chciałem coś wyjaśnić, wytłumaczyć, lecz ona przesunęła rączkę gazu i ze straszliwym łoskotem odjechała po błotnistej drodze. W niespełna godzinę później ruszyliśmy w tę samą stronę, na<br>szosę do Świecka, gdzie znajdowało się najbardziej uczęszczane przejście graniczne do Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Drugie takie przejście było w Kołbaskowie pod Szczecinem, ale przeczucie mówiło mi, że Fryderyk wybierze raczej Świecko koło Słubic, gdyż tamtędy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego