Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga / nadchodzi trzecia jesień, trzeci rok wojny / a w moich myślach przewijają się obrazy przodków / nie mogłem o tym wszystkim nawet śnić / nie mogłem tego przewidzieć / o Panie! czy słyszysz mnie? uroń łzę nad nami / o Panie! niech to będzie modlitwa, aby skończyły się te straszne dni / niech to będzie modlitwa za wszystkie nasze rany / niech ta moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga. Kiedy 1 maja Chorwaci zaatakowali krajińską enklawę w Zachodniej Sławonii, Srdżan skrzyknął się z kolegami z oddziału, "pożyczyli" od wojsk ONZ-owskich kilka samochodów i ruszyli na front. Coko zginął następnego dnia. Przyjaciele
moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga / nadchodzi trzecia jesień, trzeci rok wojny / a w moich myślach przewijają się obrazy przodków / nie mogłem o tym wszystkim nawet śnić / nie mogłem tego przewidzieć / o Panie! czy słyszysz mnie? uroń łzę nad nami / o Panie! niech to będzie modlitwa, aby skończyły się te straszne dni / niech to będzie modlitwa za wszystkie nasze rany / niech ta moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga. Kiedy 1 maja Chorwaci zaatakowali krajińską enklawę w Zachodniej Sławonii, Srdżan skrzyknął się z kolegami z oddziału, "pożyczyli" od wojsk ONZ-owskich kilka samochodów i ruszyli na front. Coko zginął następnego dnia. Przyjaciele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego