nie płacze, bo ja w sumie nie umiem chyba...). no wiec jeśli chodzi o te życie netowe to ma całkowity zakaz wszystkiego (oczywiście się nie stosuje jak ona tego nie widzi) za oceny szczególnie, bo pani J. mnie pochwaliła jeśli chodzi o zachowanie...a pani Ł. powiedziała że bym była strasznie dobra uczennicą gdybym nie miała tego towarzystwa co mam...niby moje przyjaciółeczki to złe towarzystwo? jedna się wprawdzie kłóci strasznie ze wszystkimi nauczycielami, ale tak to my spokojne wszystkie jesteśmy. w trakcie tej rozmowy poruszyła jeszcze kwestie tego że spotykam się z nieodpowiednimi ludźmi...ona wie ze przyjaciół mi wybierać