i opiekuńczy, jestem w istocie poza zasięgiem ich spojrzeń, uwagi i pamięci.<br>Otwarci głównie ku sobie pamiętają, że jestem, ale coraz wyraźniej zapominają, kim jestem.<br>Z tej to przyczyny na tydzień przed wyjazdem telefonuję do Juraty.<br>Udaje mi się odnaleźć byłego portier a z Grandu, który odsiedział już wyrok za stręczycielstwo.<br>Zadaję kilka pytań i cieszy mnie odpowiedź.<br>Dogadujemy się z miejsca, bo szczęśliwym trafem pan Zenon ma kontakt z Osobą, o którą pytam.<br>Następnego dnia, kiedy rozłożyliśmy się już na swoim miejscu, dostrzegam ją już z daleka. Ale i Twardowski ma dobry wzrok.<br>- Jeremi! - szepcze. - Spójrz, bo warto!<br>Małgorzata dość