wydawanych przez polityków, mógłby to być wręcz kolejny wywiad-rzeka, gdzie na uprzejme pytania zaprzyjaźnionego dziennikarza bohater udziela wyczerpujących odpowiedzi. Wiele zdradza też radiowy spot reklamowy książki, gdzie Lis mówi: "Wbrew temu, co się mówi, uważam, że w Polsce może być normalnie, wszystko w naszych rękach". To już jest manifest stricte polityczny. - Jeśli pisze się taką książkę, trzeba wyciągać daleko idące wnioski, za słowami muszą pójść czyny - mówi socjolog prof. Jacek Kurczewski. - Lis ma szansę stać się kandydatem młodszego pokolenia, ale pod warunkiem, że szybko podejmie decyzję. Jego potencjalny elektorat, ludzie dobrze wykształceni, inteligentni i krytyczni, nie lubi udawaczy i krętaczy