powiedział mu, że Sara będzie miała syna. Usłyszała te słowa niewiasta w namiocie, a ponieważ mocno już leciwa była, wydało jej się to nieprawdopodobne. Nie mogła stłumić śmiechu, gdy w cichości pomyślała: "(Teraz), gdy przekwitłam i mój mąż jest (już) starcem!''<br>Zgorszył się tajemniczy mąż, gdy usłyszał jej śmiech i strofującym głosem zapytał:<br>- Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam? Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Jahwe?<br>Zakłopotana Sara wypierała się, iż parsknęła śmiechem. Ale gość, zaprzeczając jej, odparł:<br>- Nie, śmiałaś się!<br>Po chwili goście wstali i skierowali się w stronę