ósmy numer kołnierzyka.<br>- No, ja dziewiąty, weź może i kalesony. <page nr=186><br>- Porządny z ciebie chłop, Lucjanie. Więc w tej szufladzie?<br>Wermel wyjął bieliznę, pokazał Lucjanowi, co wziął, po czym myjąc i przebierając się w kuchni, rozmawiał z Lucjanem przez otwarte drzwi.<br>- Mam świetny pomysł na poemat, wszystko już w głowie, całe strofy, lubię jednak pisać z pełnym żołądkiem i przy wygodnym stole. Na razie więc muszę zrezygnować z twórczości.. Nowelę przetłumaczyłem w parku Skaryszewskim, możesz sobie wyobrazić kongenialność tej roboty. Powiedz mi teraz, co z tobą jest właściwie?<br>- Czort wie, jakieś komplikacje z płucami, czuję się bardzo podle.<br>- Nie chcę być optymistą