człowiekiem<br>skłonnym do zwierzeń, ale w zwierzeniach innego<br>myśliciela (Th. Jouffroy) odnajdujemy dzieje "filozoficznego"<br>zaniku poczucia rzeczywistości, które - jak się zdaje<br>- rozjaśnić mogą interesujący nas problem. Jouffroy, szlachetny<br>myśliciel, który w historii filozofii zasłużył sobie na<br>petitem zaledwie odmierzoną notatkę, obok mniej lub<br>więcej oryginalnych rozważań zostawił nam kilka przejmujących<br>stron, godnych pióra Descartes'a. Warto je tu<br>zacytować:<br><br><br> Związek, jaki we wspomnieniach Jouffroya zachodzi<br>między utratą wiary a odwróconym, jeśli się tak można<br>wyrazić, poczuciem rzeczywistości, tak jest oczywisty, że<br>nie warto go było podkreślać rozstrzelonym drukiem.<br> Racjonalista Jachmann zapewnia, że Kant był prawdziwym<br>"wielbicielem Boga" (ein Gottesverehrer). Inaczej<br>go widział