Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ją razi w moim wyglądzie
- mówi 25-letni Clark z Princeton w New Jersey. - Jednak kobiety mają lepszy gust, kiedy więc dziewczyna oferuje mi koszulę, potrafię to docenić.
Poza tym twojemu mężczyźnie podoba się to, że zależy ci na nim do tego stopnia, żeby nie pozwolić mu się ubierać jak stróż w Boże Ciało.
Twoja potrzeba obgadania dosłownie wszystkiego. To prawda, że wzrok mu się szkli, kiedy zaczynasz wywód o tym, jak twoja koleżanka z firmy wygryza waszego nowego szefa, ale nikt nie wymaga od ciebie ślubu milczenia.
- Mojej dziewczynie buzia się nie zamyka, każdą swą myśl musi wypowiedzieć na głos
ją razi w moim wyglądzie <br>- mówi 25-letni Clark z Princeton w New Jersey. - Jednak kobiety mają lepszy gust, kiedy więc dziewczyna oferuje mi koszulę, potrafię to docenić.<br>Poza tym twojemu mężczyźnie podoba się to, że zależy ci na nim do tego stopnia, żeby nie pozwolić mu się ubierać jak stróż w Boże Ciało.<br>Twoja potrzeba obgadania dosłownie wszystkiego. To prawda, że wzrok mu się szkli, kiedy zaczynasz wywód o tym, jak twoja koleżanka z firmy wygryza waszego nowego szefa, ale nikt nie wymaga od ciebie ślubu milczenia.<br>- Mojej dziewczynie buzia się nie zamyka, każdą swą myśl musi wypowiedzieć na głos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego