jednej z posesji w Pilawie koło Piaseczna. Mężczyzna zadał psu, który przeskoczył przez płot na jego podwórko, kilkanaście ran i przebił mu płuca. W uciekającego sznaucera rzucał siekierą. Wezwany przez świadków lekarz weterynarii stwierdził, że po takim potraktowaniu zwierzę nie miało najmniejszych szans na przeżycie.<br>&lt;au&gt;(Metropol)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Nadal nie wiadomo, kto strzelał&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;BIAŁOŁĘKA&lt;/&gt; Policja w dalszym ciągu nie ujęła sprawcy poniedziałkowego postrzelenia na osiedlu Tarchomin. Ofiara - 46-letni mężczyzna - w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Lekarze nie chcą wypowiadać się na temat stanu zdrowia pacjenta. Waldemar P., właściciel jednego z warszawskich kantorów, nie był wcześniej notowany przez policję. Do tragedii doszło