Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
światło i zobaczyłem młodą kobietę. Miała rude włosy. To mogła być ta, która wchodziła do domu, kiedy buszowałem w ogrodzie. Oparta o parapet mówiła coś, gdy w prostokącie okna pojawił się Zenek. Objął ją i przygarnął do siebie. Podniosłem aparat fotograficzny, przybliżyłem obraz zoomem tak, że obejmował samo okno, i strzelałem zdjęcie za zdjęciem, póki nie odsunęli się od okna. Nie byłem pewny, czy cokolwiek z tego wyjdzie. Mój aparat nie należał do wyczynowych i na pewno nie był dość czuły, poza tym miałem film dwusetkę, dobry do użycia z fleszem, lecz nie robiłem nim jeszcze zdjęć w takich warunkach.
Wróciłem
światło i zobaczyłem młodą kobietę. Miała rude włosy. To mogła być ta, która wchodziła do domu, kiedy buszowałem w ogrodzie. Oparta o parapet mówiła coś, gdy w prostokącie okna pojawił się Zenek. Objął ją i przygarnął do siebie. Podniosłem aparat fotograficzny, przybliżyłem obraz zoomem tak, że obejmował samo okno, i strzelałem zdjęcie za zdjęciem, póki nie odsunęli się od okna. Nie byłem pewny, czy cokolwiek z tego wyjdzie. Mój aparat nie należał do wyczynowych i na pewno nie był dość czuły, poza tym miałem film dwusetkę, dobry do użycia z fleszem, lecz nie robiłem nim jeszcze zdjęć w takich warunkach.<br>Wróciłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego