Typ tekstu: Książka
Autor: Borowski Tadeusz
Tytuł: Pożegnanie z Marią
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1948
puste oczy.
-Dwadzieścia siedem razy byłam w blokadzie ulic. Wie, co to blokada? Pewno nie bardzo wie? No nic - zachrypiała w przejęciu, kiwając przyjaźnie ręką. - Mieliśmy kryjówkę za szafą w takiej specjalnej niszy. Dwadzieścia osób. Małe dzieci się nauczyły, to jak żołnierze chodzili i bili kolbami o ściany i jak strzelali, to małe dzieci tylko milczały i patrzyły takimi otwartymi oczyma, wie? Czy oni zdążą wyjść?
Podszedłem do półki z książkami. Włożyłem książkę między średniowieczne. Obejrzałem się na starą.
- Dzieci? - zdziwiłem się.
- Nie, nie, nie! Tam dzieci, co dzieci! Zięć i córka czy wyjdą? On żyje w wielkiej przyjaźni z szefem
puste oczy.<br>-Dwadzieścia siedem razy byłam w blokadzie ulic. Wie, co to blokada? Pewno nie bardzo wie? No nic - zachrypiała w przejęciu, kiwając przyjaźnie ręką. - Mieliśmy kryjówkę za szafą w takiej specjalnej niszy. Dwadzieścia osób. Małe dzieci się nauczyły, to jak żołnierze chodzili i bili kolbami o ściany i jak strzelali, to małe dzieci tylko milczały i patrzyły takimi otwartymi oczyma, wie? Czy oni zdążą wyjść?<br>Podszedłem do półki z książkami. Włożyłem książkę między średniowieczne. Obejrzałem się na starą.<br>&lt;page nr=32&gt; - Dzieci? - zdziwiłem się.<br>- Nie, nie, nie! Tam dzieci, co dzieci! Zięć i córka czy wyjdą? On żyje w wielkiej przyjaźni z szefem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego