Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
recital.
- A będzie koniak? - zapytał Czernic i głupio zarechotał.
- Będzie. Ale dopiero po recitalu. Zacząłbyś skrzeczeć, a Chopin tego nie lubi. Zresztą ja również. Za łatwo się wstawiasz i w dodatku nieefektownie.
- A wie pan, że dyrektor ma zamiar odwołać przedstawienia szkolne? - rzekła Desdemona.
- To niesłuszne - powiedział Gordon. Potępiam oczywiście strzelanie z procy do aktorów, ale pomyślmy, jak zapobiec takim wybrykom. "Zemsta", Fredro - klasyk - bardzo pięknie. Może jednak sztuka ta nie trafia do młodocianej widowni? Istota sporu o mur graniczny, sam problem, jest dla nich najzupełniej obcy. A do zrozumienia materii literackiej, do zrozumienia istotnego piękna Fredrowskiego dzieła smarkateria jeszcze nie
recital.<br>- A będzie koniak? - zapytał Czernic i głupio zarechotał.<br>- Będzie. Ale dopiero po recitalu. Zacząłbyś skrzeczeć, a Chopin tego nie lubi. Zresztą ja również. Za łatwo się wstawiasz i w dodatku nieefektownie.<br>- A wie pan, że dyrektor ma zamiar odwołać przedstawienia szkolne? - rzekła Desdemona.<br>- To niesłuszne - powiedział Gordon. Potępiam oczywiście strzelanie z procy do aktorów, ale pomyślmy, jak zapobiec takim wybrykom. "Zemsta", Fredro - klasyk - bardzo pięknie. Może jednak sztuka ta nie trafia do młodocianej widowni? Istota sporu o mur graniczny, sam problem, jest dla nich najzupełniej obcy. A do zrozumienia materii literackiej, do zrozumienia istotnego piękna Fredrowskiego dzieła smarkateria jeszcze nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego