Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
tej niedzieli chciałem sobie pofolgować.
Poza tym wstając wcześniej niż codziennie, chciałem zobaczyć dom Heli, kiedy jest zamknięty na skobel i cały w śnie.
A kiedy zobaczyłem jej dom i zaraz potem idącą przez łąki żydowską kapelę, pomyślałem o domu pod dziadkowym sadem.
Wydawało mi się bowiem, że w jego strzesze musi być ciepłe zagłębienie od naszego snu.
Ale nie mogłem dojrzeć nawet sadu.
Wszystko stało w przydymionej parującej rosą jutrzni.
Później zaś nie miałem czasu spoglądać w ogrody, bo żydowska muzyka zbliżała się do błonia i szykowała do zagrania.
Zresztą żydowska muzyka przyszła też za wcześnie.
Pewnie sobie pomyliła popołudniowy
tej niedzieli chciałem sobie pofolgować.<br> Poza tym wstając wcześniej niż codziennie, chciałem zobaczyć dom Heli, kiedy jest zamknięty na skobel i cały w śnie.<br> A kiedy zobaczyłem jej dom i zaraz potem idącą przez łąki żydowską kapelę, pomyślałem o domu pod dziadkowym sadem.<br> Wydawało mi się bowiem, że w jego strzesze musi być ciepłe zagłębienie od naszego snu.<br> Ale nie mogłem dojrzeć nawet sadu.<br> Wszystko stało w przydymionej parującej rosą jutrzni.<br> Później zaś nie miałem czasu spoglądać w ogrody, bo żydowska muzyka zbliżała się do błonia i szykowała do zagrania.<br> Zresztą żydowska muzyka przyszła też za wcześnie.<br> Pewnie sobie pomyliła popołudniowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego