Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
się w
dziurkę od klucza. Witek, stojąc przy nim, dawał ręką znaki, by
zbliżyli się do nich.
- Co tam się dzieje? - cicho zapytała Irena.
- Mama płacze, a ojciec chodzi po pokoju, wymachuje rękami i mówi.
Gość zasłuchany siedzi w dalszym ciągu w fotelu! O, teraz się odezwał -
informował Zbyszek.
Tomek stuknął go w ramię i dał na migi do zrozumienia, że chce
spojrzeć przez dziurkę od klucza. Zbyszek tylko machnął ręką, by mu nie
przeszkadzano. Tomek zniecierpliwiony ujął go za ucho i odciągnął od
drzwi. Pochylił się, przymknął lewe oko, aby lepiej widzieć. W fotelu
siedział wysoki mężczyzna. W spalonej słońcem
się w<br>dziurkę od klucza. Witek, stojąc przy nim, dawał ręką znaki, by<br>zbliżyli się do nich.<br> - Co tam się dzieje? - cicho zapytała Irena.<br> - Mama płacze, a ojciec chodzi po pokoju, wymachuje rękami i mówi.<br>Gość zasłuchany siedzi w dalszym ciągu w fotelu! O, teraz się odezwał -<br>informował Zbyszek.<br> Tomek stuknął go w ramię i dał na migi do zrozumienia, że chce<br>spojrzeć przez dziurkę od klucza. Zbyszek tylko machnął ręką, by mu nie<br>przeszkadzano. Tomek zniecierpliwiony ujął go za ucho i odciągnął od<br>drzwi. Pochylił się, przymknął lewe oko, aby lepiej widzieć. W fotelu<br>siedział wysoki mężczyzna. W spalonej słońcem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego