zapewnił, że po godzinie wróci lub uprzedzi telefonem, jeśliby rozmowy się przedłużały.<br>Wsiadając do wozu zerknął na zegarek, nawet dziesięć minut nie minęło od sygnału kucharza, więc to tylko jemu tak się czas dłużył.<br>Kiedy austin zahamował przed furtką, czokidar w oklapłym płóciennym kapeluszu zwarł kolana porysowane różowymi bliznami i stuknąwszy w suchą spękaną ziemię bambusową pałą, groźnie ruszając podkręconymi dziarsko wąsami, zameldował:<br>- Milady jest...<br>Ledwie odchylił pnącza, już wsunął się jak widmo kucharz, który pilnował drzwi, i szepnął: <br>- Milady pije herbatę.<br>Podawali go sobie z rąk, dawali znaki jak wspólnicy, oba meldunki brzmiały niemal po zbójecku: mamy ją. Istvan zdołał