płótnie wykonywano "taśmowo". Na wielometrowym pasie płótna, położonym na stołach, rysowano kolejno, jeden po drugim, kontur twarzy, posługując się przykładanym szablonem lub <br><page nr=126><br> wyznaczając za pomocą rozpostartych palców punkty, ułatwiające rozplanowanie twarzy (oczy, nos, usta). Następną fazą było pokolorowanie wizerunku i ozdobienie go ornamentyką. Typ dekoracji wielokrotnie powtarzano, zawsze były nią stylizowane kwiaty, liście, girlandy. Malujący, aby się nie nudzić, zmieniali szczegóły, zawsze w ustalonych miejscach, stąd też wiele znanych nam z muzeów obrazów ma identyczne w rysunku postaci, choć różnią się w szczegółach dekoracji. Obraźnicy wykonywali dziennie kilkadziesiąt takich obrazów. Sprzedawali je tanio, rekompensując sobie zarobek masowością produkcji. Najwięcej jednak produkowano