Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Kobiety często mylą to z komplementem.

- Popatrz na nią - mówi do kolegi młody przystojniak przy barze - to chyba niezły kociak, co?
KOT, o którym mowa, uśmiecha się zarozumiale. Ale Pan Przystojniak jest odporny na jej farbowaną grzywkę i modne buciki z wężowej skóry. Wie, że rozpoczęcie rozmowy grozi monologiem w stylu: "Nie potrafiłabym zjeść miętówki. Nawet w dzieciństwie nigdy ich nie lubiłam. Myślę, że zawsze kojarzyłam miętówki z wewnętrzną pustką. Mój nowy psychoanalityk myśli podobnie". Nie trzeba jej prosić, żeby nam o tym opowiedziała - KOT o niczym innym nie mówi, tylko snuje filozoficzne rozważania o sobie, czyli na najbliższy sercu temat
Kobiety często mylą to z komplementem. <br><br>- Popatrz na nią - mówi do kolegi młody przystojniak przy barze - to chyba niezły kociak, co?<br>KOT, o którym mowa, uśmiecha się zarozumiale. Ale Pan Przystojniak jest odporny na jej farbowaną grzywkę i modne buciki z wężowej skóry. Wie, że rozpoczęcie rozmowy grozi monologiem w stylu: "Nie potrafiłabym zjeść miętówki. Nawet w dzieciństwie nigdy ich nie lubiłam. Myślę, że zawsze kojarzyłam miętówki z wewnętrzną pustką. Mój nowy psychoanalityk myśli podobnie". Nie trzeba jej prosić, żeby nam o tym opowiedziała - KOT o niczym innym nie mówi, tylko snuje filozoficzne rozważania o sobie, czyli na najbliższy sercu temat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego