Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
W następnej fazie, gdyby do niej dotrwały, czekałby ich tylko obłęd albo to, co wybrał sam Witkiewicz - duża dawka weronalu i przecięcie sobie żył. Zresztą o tym później. Na razie jeszcze pochwała języka, jakiego używał Witkiewicz: jest to język absolutnie uczciwy, męski - wbrew pozorom prosty - żadnych ornamentów, metafor dla wdzięku, subtelnych kadencji zdań itp. wybiegów.
Język ten ma wielkie wady, ale nie ma jednej, największej, jaką była rozpowszechniona ostatnio préciosité i podejrzana melodyjność, tak uparcie cechujące polską prozę, że trudno od niej się wyzwolić, pisząc po polsku. Witkiewicz starał się naładować język znaczeniem do maksimum i jeżeli niektóre fragmenty jego powieści
W następnej fazie, gdyby do niej dotrwały, czekałby ich tylko obłęd albo to, co wybrał sam Witkiewicz - duża dawka weronalu i przecięcie sobie żył. Zresztą o tym później. Na razie jeszcze pochwała języka, jakiego używał Witkiewicz: jest to język absolutnie uczciwy, męski - wbrew pozorom prosty - żadnych ornamentów, metafor dla wdzięku, subtelnych kadencji zdań itp. wybiegów.<br> Język ten ma wielkie wady, ale nie ma jednej, największej, jaką była rozpowszechniona ostatnio préciosité i podejrzana melodyjność, tak uparcie cechujące polską prozę, że trudno od niej się wyzwolić, pisząc po polsku. Witkiewicz starał się naładować język znaczeniem do maksimum i jeżeli niektóre fragmenty jego powieści
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego