Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Pierwszy raz zależało mu na opinii. Na jej opinii.
Podszedł i dotknął jej nagiego ramienia. Odwróciła się gwałtownie i wtedy zobaczył, że wcale nie płacze, tylko się śmieje. Najeżył się.
- Coś śmiesznego powiedziałem?
Zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się całym ciałem. Uśmiechała się nadal, miała chłodną skórę i suche, spieczone wargi.
- Nie gniewaj się, z siebie się śmieję. Przez trzydzieści lat marzyłam o tej chwili, kiedy zostaniemy razem i teraz myślę tylko o jednym: żebyś nie usłyszał, że mi burczy w brzuchu...
Odsunął się i spojrzał na zegarek.
- Boże, pewnie, już pora na kolację, przepraszam cię, już idziemy...
Wsunęła
Pierwszy raz zależało mu na opinii. Na jej opinii.<br>Podszedł i dotknął jej nagiego ramienia. Odwróciła się gwałtownie i wtedy zobaczył, że wcale nie płacze, tylko się śmieje. Najeżył się.<br>- Coś śmiesznego powiedziałem?<br>Zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się całym ciałem. Uśmiechała się nadal, miała chłodną skórę i suche, spieczone wargi.<br>- Nie gniewaj się, z siebie się śmieję. Przez trzydzieści lat marzyłam o tej chwili, kiedy zostaniemy razem i teraz myślę tylko o jednym: żebyś nie usłyszał, że mi burczy w brzuchu...<br>Odsunął się i spojrzał na zegarek.<br>- Boże, pewnie, już pora na kolację, przepraszam cię, już idziemy...<br>Wsunęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego