strzelać na postrach, a gdy to nie pomogło, strzelali wprost do więźniów. Zostało na tym kopcu kilkudziesięciu zastrzelonych więźniów. Na noc zatrzymujemy się na otwartej łące, deszcz siąpi, mokro. SS-mani otrzymali chleb, kiełbasę, kawę. A my o pustym żołądku kładziemy się na rozmokłej, grząskiej łące. Rano SS-mani otrzymali suchy prowiant i kawę. A my zmarznięci i głodni wleczemy się po błotnistej drodze. SS-mani krzykiem i biciem starają się przymusić nas do szybszego marszu. Ruszył się front na wschodzie. Czerwona Armia przekroczyła Odrę, słychać, pomruk artyleryjskich salw, latają sowieckie myśliwce. SS-mani nie chcą się dostać do sowieckiej niewoli, bo