wsi, odpowiadał:<br> - A cóż by mieli do Kruczka z innej wsi? Na suki tam nie latał. W tej<br>się żyje, w tej się na świat przyszło, w tej się umrze, to i w tej, nie<br>w innej, musi się mieć wrogów. Dojdę, dojdę, nie wcześniej, to później.<br>A niech się sukinsynowi nie wydaje, że mu ujdzie. Nie umrę, póki nie<br>dojdę. Choćby dla samego tego, żeby wiedzieć, z kim się żyło w jednej<br>wsi, a kto wie, czy nie po sąsiedzku. Może się nawet kosy pożyczało,<br>konia do sprzężaju, mówiło się, szczęść Boże, wódkę się piło. To co tam<br>szukać w