Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
stuleci, nieobjęty Ruchu,
Napełniający groty oceanu
645
Wrzawą bez dźwięku, zawarty w posoce
Rozdzieranego przez inne rekina,
W świstach obecny pół-ptaka, pół-ryby,
W szumie, w żelaznym bulgotaniu skał,
Kiedy podnoszą się archipelagi".

650
"Wre przybój twój, odnosi manele,
Perły, nie oczy, kości, z których sól
Zdjęła korony i suknie z brokatu.
O, Bez Początku, o, zawsze pomiędzy
Formą i formą, o potoku, iskro,
655
O antytezo, co dojrzewasz w tezie.
Oto jesteśmy już jako bogowie,
W tobie pojmując, że nie istniejemy".

"Ty, gdzie się łączą przyczyna i skutek,
Jak swoją falę z głębi nas wywiodłeś
660
Na jedno mgnienie
stuleci, nieobjęty Ruchu, <br>Napełniający groty oceanu <br> 645<br>Wrzawą bez dźwięku, zawarty w posoce <br>Rozdzieranego przez inne rekina, <br>W świstach obecny pół-ptaka, pół-ryby, <br>W szumie, w żelaznym bulgotaniu skał, <br>Kiedy podnoszą się archipelagi".<br><br> 650<br>"Wre przybój twój, odnosi manele, <br>Perły, nie oczy, kości, z których sól <br>Zdjęła korony i suknie z brokatu. <br>O, Bez Początku, o, zawsze pomiędzy <br>Formą i formą, o potoku, iskro, <br> 655<br>O antytezo, co dojrzewasz w tezie. <br>Oto jesteśmy już jako bogowie, <br>W tobie pojmując, że nie istniejemy".<br><br>"Ty, gdzie się łączą przyczyna i skutek, <br>Jak swoją falę z głębi nas wywiodłeś <br> 660<br>Na jedno mgnienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego