Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
przytakiwał i wszystko, co ona chwaliła, chwalił.
- Albo to. Muszę kiedyś to zrobić na twoje imieniny, jak już
wyzdrowiejesz. Drogie musi być, ale zrobię. Będziesz na posadzie, to
może nie będzie takie drogie. Zaprosisz kolegów z biura, jak przed
wojną, pamiętasz? Zmienimy mieszkanie. Nie będziesz przecież zapraszał
tu, do tej sutereny. Tu bym się chyba ze wstydu spaliła, gdyby nawet
ktoś niechcący przyszedł ci życzenia złożyć. Albo może to, o,
posłuchaj. Też musi być dobre.
A już zwłaszcza nie dawała mu spokoju tymi przepisami, wciągając go,
niczym on mnie w opowieści o bitwach, w te wszystkie ciasta, zupy,
mięsa na zimno
przytakiwał i wszystko, co ona chwaliła, chwalił.<br>- Albo to. Muszę kiedyś to zrobić na twoje imieniny, jak już<br>wyzdrowiejesz. Drogie musi być, ale zrobię. Będziesz na posadzie, to<br>może nie będzie takie drogie. Zaprosisz kolegów z biura, jak przed<br>wojną, pamiętasz? Zmienimy mieszkanie. Nie będziesz przecież zapraszał<br>tu, do tej sutereny. Tu bym się chyba ze wstydu spaliła, gdyby nawet<br>ktoś niechcący przyszedł ci życzenia złożyć. Albo może to, o,<br>posłuchaj. Też musi być dobre.<br> A już zwłaszcza nie dawała mu spokoju tymi przepisami, wciągając go,<br>niczym on mnie w opowieści o bitwach, w te wszystkie ciasta, zupy,<br>mięsa na zimno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego