Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1956
stworzyć warunków dziecku, to niech je pani odda do domu dziecka. A jeśli pani będzie nas tu zanudzać i upierać się z tym wyjazdem, to państwo dziecko pani odbierze i będzie je wychowywać". Byłam zaskoczona tym, co usłyszałam. Jedyna rada, jaką słyszy na każdym kroku samotna matka, skarżąca się na swe trudne warunki życia to, oddać dziecko do domu dziecka. Sytuacja taka istnieje w zakładach pracy, w komitetach blokowych, w Lidze Kobiet, w wydziałach zdrowia i w ogóle w całym społeczeństwie. Chyba nie oddam dziecka do domu dziecka. Tam zaproponowanoby mi znowu rodzinę zastępczą, a potem uznano by mnie za matkę
stworzyć warunków dziecku, to niech je pani odda do domu dziecka. A jeśli pani będzie nas tu zanudzać i upierać się z tym wyjazdem, to państwo dziecko pani odbierze i będzie je wychowywać". Byłam zaskoczona tym, co usłyszałam. Jedyna rada, jaką słyszy na każdym kroku samotna matka, skarżąca się na swe trudne warunki życia to, oddać dziecko do domu dziecka. Sytuacja taka istnieje w zakładach pracy, w komitetach blokowych, w Lidze Kobiet, w wydziałach zdrowia i w ogóle w całym społeczeństwie. Chyba nie oddam dziecka do domu dziecka. Tam zaproponowanoby mi znowu rodzinę zastępczą, a potem uznano by mnie za matkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego