że ta twoja ,,pierwsza wieczerza" będzie zgrabnym pastiszem ,,Ostatniej Wieczerzy Pańskiej"? Rezygnując z wiekowych doświadczeń naszego Kościoła, skazujesz się na amatorszczyznę... na sztukowe improwizacje... polegające na schlebianiu wiernym w imię... wolności. ,,Moje ciało - mój płód!" ,,Ciąża? Też mi kłopot... Nic łatwiejszego, jak pozbyć się kłopotu... ograniczającego moją wolność"... Tysiące przychodni świadomego macierzyństwa czeka na ciebie...<br>z pompką rowerową... Potraktują cię suwerennie.<br>KSIĄDZ HELENA wstaje pomału Owieczki, owczarnia, pasterz<br>i dziatwa... infantylizacja... Na klęczkach proszą nas o pozwolenie na miłość... A my ponad nimi, patrzymy, czy aby dobrze biją głową o posadzkę... ślepą, oślepioną przez nas głową.<br>BISKUP wstaje, podchodzi do niej