Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Hehe z namaszczeniem. - Warto się nad tym poważnie zastanowić... - powtórzył. - Musimy teraz w spokoju pomyśleć, jaką znaleźć formułę. Pamiętaj, że można wykorzystać też nasze obecne działania. Rynna mogłaby być punktem wyjścia. Nie ma co dwa razy wchodzić do tej samej rzeki... - Hehe spojrzał na Manę. Chciał, żeby usłyszała, jakim jest świadomym siebie artystą. - Ten projekt ma ogromny potencjał, ale dajmy sobie czas. W ogóle jestem za, lecz nie zagadajmy teraz tego tematu. Zostańmy swobodni i pozwólmy zaskakiwać się niezwykłymi pomysłami... - Hehe poczuł, że najchętniej zostałby znowu sam na sam z Maną. Znał jednak zbyt dobrze Gumę i wiedział, że nie ma
Hehe z namaszczeniem. - Warto się nad tym poważnie zastanowić... - powtórzył. - Musimy teraz w spokoju pomyśleć, jaką znaleźć formułę. Pamiętaj, że można wykorzystać też nasze obecne działania. Rynna mogłaby być punktem wyjścia. Nie ma co dwa razy wchodzić do tej samej rzeki... - Hehe spojrzał na Manę. Chciał, żeby usłyszała, jakim jest świadomym siebie artystą. - Ten projekt ma ogromny potencjał, ale dajmy sobie czas. W ogóle jestem za, lecz nie zagadajmy teraz tego tematu. Zostańmy swobodni i pozwólmy zaskakiwać się niezwykłymi pomysłami... - Hehe poczuł, że najchętniej zostałby znowu sam na sam z Maną. Znał jednak zbyt dobrze Gumę i wiedział, że nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego