Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
rozeznanie, aby nie wejść w ślepą uliczkę. I my zawracaliśmy zresztą kilkakrotnie. Ale nie ma odwrotu od nędzy dla tych, którym przyszło tu żyć.
To, że nie ma patroli policyjnych, które spotyka się na każdym kroku w Hongkongu, nie oznacza wcale, aby w "Mieście za murami" krajano się nożami w świątek i piątek. Mieszkańcy jakoś układają się między sobą, może jest trochę tak, jak w bardzo obskurnych knajpach, gdzie może być spokojnie, gdyż bywalcy boją się siebie nawzajem.
W tej wędrówce ustawicznie potrącają nas dzieci taszczące wodę w blaszankach po oleju silnikowym, uwieszonych dla równowagi na krańcach długich drągów. Śpieszą drobnym kroczkiem, nie
rozeznanie, aby nie wejść w ślepą uliczkę. I my zawracaliśmy zresztą kilkakrotnie. Ale nie ma odwrotu od nędzy dla tych, którym przyszło tu żyć.<br> To, że nie ma patroli policyjnych, które spotyka się na każdym kroku w Hongkongu, nie oznacza wcale, aby w "Mieście za murami" krajano się nożami w świątek i piątek. Mieszkańcy jakoś układają się między sobą, może jest trochę tak, jak w bardzo obskurnych knajpach, gdzie może być spokojnie, gdyż bywalcy boją się siebie nawzajem.<br> W tej wędrówce ustawicznie potrącają nas dzieci taszczące wodę w blaszankach po oleju silnikowym, uwieszonych dla równowagi na krańcach długich drągów. Śpieszą drobnym kroczkiem, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego