za wszelką cenę zebrać i uporządkować myśli, ale to nie jest możliwe. Ściśnięte do granic możliwości, a potem rozprężone nagle, wylatują z głowy, zabierając ze sobą pamięć i świadomość zdarzeń.<br>Statek płynie, ciało omdlewa sennym znużeniem, wewnętrzne ożywienie wzrasta. Zahamowana czynność myślowa wzmaga działanie zmysłów, przez które przebiegają bezpośrednio wrażenia światła z całego życia. Nie myślę, więc nie jestem. Jest tylko to, co się wkoło mnie roztacza. Ach, nie, nie. Nie myślę, dlatego tysiąckrotnie bardziej jestem. Tylko ja jestem, wszystko wokoło jest moim odbiciem. Coraz ocierają się o duszę krajobrazy od dawna znane, ale nigdy nie zrealizowane wymiarami świata. To obudzone