Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
opieki nad grobem. Urzędniczka spojrzała do akt i stwierdziła ze zdziwieniem:
- Zostało zapłacone, i to za 10 lat z góry. Wczoraj był tu ktoś z rodziny zmarłej i wszystko załatwił. Pan nie wiedział?
Pojechał na Mokotów i poszedł do mieszkania Marty. Z daleka wydawało mu się, że w kuchni się świeci, ale gdy zadzwonił - nikt nie podszedł do drzwi. Zapukał do sąsiadów, tych, od których kiedyś pożyczał garnitur. Otworzyła mu zupełnie obca kobieta. Okazało się, że sąsiedzi się wyprowadzili, a nowi lokatorzy nie znali ani Marty, ani jego, ani tym bardziej jej rodziny. Nikogo nie widzieli i nikogo nie słyszeli. W
opieki nad grobem. Urzędniczka spojrzała do akt i stwierdziła ze zdziwieniem:<br>- Zostało zapłacone, i to za 10 lat z góry. Wczoraj był tu ktoś z rodziny zmarłej i wszystko załatwił. Pan nie wiedział?<br>Pojechał na Mokotów i poszedł do mieszkania Marty. Z daleka wydawało mu się, że w kuchni się świeci, ale gdy zadzwonił - nikt nie podszedł do drzwi. Zapukał do sąsiadów, tych, od których kiedyś pożyczał garnitur. Otworzyła mu zupełnie obca kobieta. Okazało się, że sąsiedzi się wyprowadzili, a nowi lokatorzy nie znali ani Marty, ani jego, ani tym bardziej jej rodziny. Nikogo nie widzieli i nikogo nie słyszeli. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego